W tym niezwykłym dniu wszystkie dzieci zmieniły się nie do poznania. A to za sprawą strojów karnawałowych i pomysłowości swoich rodziców.
Jak na starszaków przystało, przed balem trzeba było trochę pobawić się literkami i ułożyć napis, który rozpoczął zabawę.
Potem bawiliśmy się, tańczyliśmy przy ulubionych dziecięcych przebojach. Uczestniczyliśmy w zabawach tanecznych z wykorzystaniem balonów, w wyścigu po perłę przez rzekę pełną krokodyli. Było wiele emocji, radości, energia rozpierała supermenów, pięknie uśmiechały się księżniczki, do brojenia rwali się piraci, po sali latała kolorowa papuga, a wszystkim bacznie przyglądał się czarodziej. Dzielni rycerze i wojownicy na czas balu odłożyli oręż do skrzyni, bo bal to impreza pokojowa.
Chętni uczestnicy pozowali do pamiątkowych zdjęć z koleżankami i kolegami.
Przed wybiciem godziny dwunastej, jak na balu u Kopciuszka, zniknęły wszystkie bajeczne przebrania a na sali znów pojawiły się dzieci.
relacjonowała Joanna Rebes